Strony

poniedziałek, 26 marca 2012

Odpowiednik Brush Guard

Hej dziś krótko, bo i post będzie pytający.


Czy ma któraś z Was odpowiednik Brush Guard, czyli tych osłonek na pędzle ale w tańszej wersji dostępnej na allegro?




Żródło
Pozdrawiam,          

                                                                      

środa, 21 marca 2012

Muzycznie, czyli The Killers - Somebody Told Me

Hej dziewczyny!
Dziś przychodzę do Was z postem muzycznym. No właściwie to jest to piosenka na dziś, którą "odkopałam" z wnętrza mojego komputera.:) Zespół ten gra alternatywnego roka i z całego serca mogę go polecić fankom rocka. Nie wiem jak wy, ale ja uwielbiam taką muzykę. Zdaję sobie też sprawę, że jest to dość "stara" piosenka:D bo z 2004roku, ale dla mnie to bez znaczenia. Polecam serdecznie posłuchanie, naprawde... wciąga.:)


A tu możecie posłuchać sobie tego kawałka:



Do następnego posta.
Pozdrawiam, 






poniedziałek, 19 marca 2012

TAG: 7 grzechów głównych

Hej dziewczyny postanowiłam u siebie zrobić tag 7 grzechów głównych. Do zabawy zachęciła mnie Maus z bloga co sroce w oko wpadnie tagując dziewczyny, które jeszcze nie zrobiły u siebie tego tagu.:)


Zasady:

1. Odpowiedz na 7 pytań.
2. Utwórz osobny wpis na blogu z informacją kto cię otagował.
3. Przekaż zabawę i zasady pięciu innym blogerkom.



Żródło

1. Chciwość: Najdroższy kosmetyk, jaki kupiłaś. Najtańszy kosmetyk, jaki posiadasz.


Najdroższym kosmetykiem (a raczej pefumami ) który posiadam są perfumy Puma Jamaica 2. Myślę, że krem BB ze Skin 79 Super+ Hot Pink jest drugim co do ceny najdroższym kosmetykiem.
A co do najtańszego jaki mam w swoim zbiorze to myślę, ze będzie to kredka do oczu z Essence i inne takie rzeczy z tej firmy.


2.Gniew: Których kosmetyków nienawidzisz, a które uwielbiasz?
Jaki kosmetyk był najtrudniejszy do zdobycia?



Powiem krótko nienawidzę kosmetyków, które się u mnie nie sprawdzają i za ciemnych podkładów do mojej jasnej karnacji, które niby sa przeznaczone dla bladolicych.

Uwielbiam natomiast rozświetlacze i szminki.

Hmmm... najtrudniejsza do zdobycia była Paletka LE Catrice The Berlin Collection.


3. Obżarstwo: Jakie produkty kosmetyczne są według Ciebie najpyszniejsze?

Ciężko w sumie powiedzieć, bo nie mam jakiś szczególnych upodobań i bez różnicy jest dla mnie to jak kosmetyk pachnie (oczywiście wszystko w granicach rozsądku:) ) dlatego nie mam takich produktów , które mogłabym tu wpisać.


4.Lenistwo: Których produktów nie używasz z lenistwa?

Tu nie będę oryginalna i powiem, że głownie są to balsamy lub masła do ciała. Nie lubię się nimi smarować, ale też mam ogromnego lenia i nie chce mi się ich używać nawet jeśli wiem, że muszę.


5. Duma: Które kosmetyki dają Ci najwięcej pewności siebie?

Myślę, że na pierwszym miejscu jest to dobrze dobrany podkład, który daje wrażenie pięknej nagiej skóry. Zaliczę tu także antyperspirant, tusz, perfumy no i błyszczyk. Głównie jednak podkład sprawia, że czuję się pewnie.


6. Pożądanie: Jakie atrybuty uważasz za najatrakcyjniejsze u płci przeciwnej?

Poczucie humoru jest u mnie na pierwszym miejscu a także kultura osobista.


7. Zazdrość: Jakie kosmetyki najbardziej lubisz dostawać w formie prezentów?

Najbardziej lubię dostawać to co sama wskażę i co potrzebuję mieć, jednak miłe niespodzianki też lubię. Tak konkretnie to lubię perfumy. 


No i to już chyba wszystko jeśli chodzi o moje kosmetyczne grzechy:D.


Taguję wszystkie dziewczyny, które jeszcze tego taga nie zrobiły a chcą zrobić.
Pozdrawiam,





wtorek, 13 marca 2012

Miła niespodzianka...czyli Essence Circus Circus.

Proszę o przeczytanie mini wstępu do dalszej części posta:)


Wczoraj wybrałam się na zakupy z moim Mężem i  oczywiście musiałam też zajrzeć do Rossmanna i Natury. Szukaliśmy dla niego perfum. Oczywiście ja oglądałam sobie kosmetyki dla siebie a on dla siebie ;) Z Rossmanna wyszłam z pustymi rękami i tak sobie myślę "a może w Naturze mają coś ciekawego z Essence ( czytaj limitkę:D )".


Jakież było moje zdziwienie, kiedy ujrzałam kolekcję Essence Circus Circus, a wśród niej rozświetlacze, cienie w kremie, linery , lakiery do paznokci i ... wodę toaletową. Zachęcona testerem, który stał sobie na półce wziełam go do ręki i psiknełam. Zapach miał fajny i jakoś dziwnie znajomy ( do tej pory nie wiem z czym mi się kojarzy ten zapach, ale wydaje mi się jakbym go już wczesniej miała ). 


Wyszłam jednak i stamtąd z pustymi rękami wiedząc, że mój ślubny nie byłby zachwycony kolejnym zapachem w mojej "kolekcji":D. Męczyło mnie jednak to, że go nie wziełam, bo spodobał mi się bardzo jego atomizer:D no i zapach:) Wróciłam jednak do domu i na tym skóńczyła się moja przygoda z tą limitką. Cały wieczór opowiadałam Mężowi jak to zawsze marzyłąm o takim atomizerze i formie perfum.


Przechodząc do mertium, żeby nie trzymać Was dłuzej w niepewności dziś przed południem dostałam te perfumy właśnie od mojego Męża. Byłam bardzo zaskoczona, kiedy wyjął z kieszeni kurtki kartonik i mi go wręczył. Oczy rozbłysły mi jak tej sroce:D. Chyba nie muszę mówić jak bardzo się ucieszyłam i jaka byłam zaskoczona.:D Czym pędzej odpakowałam flakon, żeby sprawdzić czy na pewno posiada pompkę o której zawsze marzyłam.


 Tak wygląda kartonik z wodą toaletową.

 Tak wygląda zapach po otwarciu kartonika. Zdjęcie z lampą.




 A tak prezentuje się mój "wymarzony" atomizer:D




A tak wygląda flakonik w dłoni:)


Bardzo cieszę się na ten zapach, bo jest bardzo ładny. Trwały na pewno jakoś bardzo nie będzie, ale mimo to cieszę się na jego używanie. Pojemność 50ml  w zupełności mi wystarczy. A jak skończy mi się ta woda toaletowa to zostawię sobie buteleczkę( no i pompkę oczywiście:D ) i przeleję swoje ulubione perfumy własnie w to opakowanie po Circus Circus.


Do następnego posta. 


Pozdrawiam,  




Recenzja Lancrone Large Fluff-135E.

Hej dziewczyny!
Wiem, że ostatnio rzadko dodaję nowe posty, ale dopadła mnie niemoc twórcza i nie miałam pomysłów na nowe posty. Z dniem dzisiejszym postaram się to zmienić! :) Dziś kolejna recenzja pędzla z firmy Lancrone. A jest to pędzel języczkowy do aplikacji cienia na całą powiekę- Large Fluff-E135.




Pędzel ten posiada dużą ilość włosia i jest dość duży co pozwala nanieść cień na całą powiekę bez zbędnego bawienia się. Wykonany jest z miękkiego włosia wiewiórki, jest bardzo gęsty. Kosztował mnie 13,50zł. I na tym właściwie kończą się jego zalety. 
Żródło


Pędzel już przy pierwszym użyciu zaczął gubić włosie i to strasznie... Myślałam, że jest to może przejściowe i po pierwszym praniu będzie ok, otóż myliłam się i to bardzo...Przy każdym użyciu tego pędzla włosy wychodziły mu na potęgę, zostawiał mi na oku włosie co jest bardzo uciążliwe, bo ciężko zdjąć taki włos z oka jak już się przyczepi. Ponadto spadające wlosie wędrowało mi po policzkach i ciężko było je usunać. Nie tego oczekiwałam od tego pędzla kupując go...


 Nie wiem czy tylko mi się trafił jakiś felerny egzemplarz czy z każdy pędzel z Lancrone tego typu tak samo się zachowuje. Mam jeszcze od nich flat top i pędzel do różu/bronzera i nic z nich nie wypada. Wyjątkowo im się ten pędzel nie udał, także nie polecam, jeśli zastanawiałyście się nad nim.



I tu rodzi sie moje pytanie. Macie ten pędzel? Też wam wypadają z niego włosy? czy to tylko mi się trafil taki egzemplarz.


Pozdrawiam, 




czwartek, 8 marca 2012

W dniu naszego święta...

W dniu Naszego Święta życzę wszystkim kobietom ( tym małym i dużym:) ) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! :) Niech spełnią się Wasze najskrytsze marzenia. Bądzcie zawsze radosne, zdrowe, pełne pogody ducha, niech w Waszym życiu zawsze świeci słońce a mało jest pochmurnych dni. 


Źródło  KLIK
A oto co dziś dostałam od mojego Męża. Prawda, że ładny?



Pozdrawiam,

sobota, 3 marca 2012

Biedronkowe szaleństwo kosmetyczne, czyli akcja być kobietą.

Hej dziewczyny!


Ostatnio na blogach natknęłam się na polecane przez dziewczyny produkty BeBeauty z Biedronki. A dokładniej rzecz biorąc masła do ciała z seri Afryka i Azja. Jako, że nie mogłam być objętna na zachywy nad tymi produktami jak i bardzo niską cenę wczoraj w te pędy pobiegłam do Biedronki, żeby się w to masło zaopatrzeć.:) W mojej Biedronce były 3 rodzaje tych masełek: Azja, Afryka i Brazylia. Ja wybrałam Afrykę, bo szczególnie to masło polecała Merczens. Kosztowało mnie 7,99zł. Prawda, że tanio?:)






No i muszę powiedzieć, że się nie zawiodłam. Po przyjściu do domu od razu nałożyłam odrobinę na skórę i rozprowadziłam. Masełko w swojej konsystencji jest bardzo gęste, dobrze się wchłania i pozostawia na skórze delikatną warstewkę ochronną. No i ten efekt widocznego nawilżenia na skórze to jest to! Polecam serdecznie za tą cenę warto spróbować! :) Dziękuję Ci Kochana!:)



Do biedronki głownie poszłam po zestaw Eveline, który zawierał  puder Celebrities Beauty, tusz Volumix Fibrelast i odżywkę do paznokci 8w1 Total Action.






Zadowolona jestem bardzo z ceny, jaką zapłaciłam za ten zestaw bo to tylko 19,99zł a w środku mamy aż trzy wspaniałe produkty. Mam nadzieję, że puder nie okaże się dla mnie za ciemny i będę mogła go używać. Jeśli nie to pewnie posłuży mi za bronzer.:) Pozostaje mi tylko testowanie tych produktów. Możecie spodziewać się za jakiś czas recenzji tych produktów na moim blogu.

Pozdrawiam,