Strony

piątek, 29 czerwca 2012

Moje ostatnie zużycia kosmetyczne.

      Dziś pokażę Wam co ostatnio zużyłam przez te 2 miesiące. Będzie to w głównej mierze pielęgnacja, ale znajdą się też dwa produkty makijażowe.Tak, więc zaczynamy!


Wzbogacony olej kokosowy do włosów Dabur Vatika- miałam do przez 9 miesięcy. Ma niesamowitą wydajność (a trzeba Wam wiedzieć, że mam długie włosy). Uwielbiam, na pewno kupię ponownie. Jedynie co w nim nie lubię to zapach, ale mogę go jakos nieść jeszcze. Pisałam o nim TUTAJ.


 Krem do mycia twarzy z wyciągiem z dzikiej róży Alterrarówniez wydajny produkt miałam go parę miesięcy. Świetnie zmywał makijaz oczu i do tego go głównie stosowałam. Polecam za cenę 8zł warto spróbowac. No i według mnie ładnie pachnie, ale to już kwestia gustu;) Na pewno do niej wrócę.


 Maseczka z ekstraktem z pomidora Ava Laboratorium- bardzo lubiłam tą maseczkę starczyła mi na ok. 4 razy. Miała ona postąć białego kremu.Fajnie nawilżała i napinała. Na opakowaniu mamy informację, że przeciwdziała starzeniu się skóry. Raczej bym w to nie wierzyła za bardzo, ale uczucie miłego napięcia i jędrości skóry mamy zagwarantowane. Dlatego polecam ją osobom ze skórą suchą. Kupię ponownie.


 Tusz do rzęs L'oreal Volume Million Lashes- maskara ta na początku mi się spodobała, jednak z czasem użytkowania sklejała rzesy. Nie pamiętam już ile za nią zapłaciłam, ale nie kupię jej ponownie. Efekt jaki dawała na rzęsach mozna osiągnąć tańszymi tuszami. Jednak jeśli ktoś chce sprobowac to proszę bardzo, ale według mnie nie ma co przepłacać.


 Krem 2 w 1 twarz i kontur oczu przeciw zmarszczkom Corine de Farme- mam tą próbeczkę od Vilandre. Dostałam ją przy okazji wygranej na jej blogu. Trudno mi się na jej temat wypowiedzieć, bo nie muszę jeszcze używać kremów przeciwzmarszczkowych. Jak dla mnie krem ma lekką konsystencję, która łatwo się wchłania i ladnie nawilża. Czy spłyci zmarszczki to nie wiem, ale jako nawilżacz dawał radę.


Żel pod prysznic Fa Sensual & Oil Monoi Blossom- tu nie będę się rozwodzić, żel jak to żel ładnie pachniał i tyle by było jego zalet. Słabo się pienił i trzeba go było sporo używać, żeby móć dokładnie się umyć. Był bardzo niewydajny, ale za to niedrogi jakieś 7zł. Nie kupię ponownie, bo uwielniam kremowe żel z Nivei. Są o wiele bardziej wydajne.



Żel ze świetlikiem do powiek i pod oczy- stosowałam go zarówno na skórę powiek jak i oczu. Nie szczypał w oczy, miał miłą żelową konsystencję. Starczył mi na jakieś 4 miesiące codziennego używania. Fajnie nawilżał skórę pod oczami i nadawał się pod makijaż. Niesamowicie wydajny produkt za cenę 7zł. Polecam na pewno kupię ponownie.



Odżywka do paznokci Eveline 8 w 1 Total Action- zużyłam tą odżywke w jakies 2 miesiące przy bardzo częstym stosowaniu. Bardzo ja lubiłam, sprawiła, że moje paznokcie stały się mocne. Więcej o niej możecie poczytać TUTAJ.



Krem BB Skinfood Good Afternoon Honey Black Tea SPF 20-  próbka również od Vilandre. Starczyła na 3 użycia. Bardzo fajny krem BB, pięknie pachniał bardzo ładnie wyglądał na mojej twarzy i miał zadowalajace dla mnie krycie. Także kolor miał bardzo trafiony- był na tyle jasny, że pięknie dopasował się do mojej cery. Powiem...chcę więcej! W przyszłości go sobie zakupię! 



Antyperspirant Rexona Aloe Vera- posiada bardzo ładny aloesowy zapach, jednak nie chroni na tyle bym sięgneła po nią jeszcze raz. Może sprawdzi się na osobach, które nie mają problemu z potliwością.



Woda termalna Vichy- woda jak woda, dawała fajne ukojenie po maseczkach z zielonej glinki. Dodawałam ją także do tej właśnie maseczki, spryskiwałam się nią w celu odśieżenia skóry. Dla mnie to taki gadżet przydatny do spryskania pędzli do podkładu czy odświeżenia, żadnej magii tu nie zauważyłam. Nie kupię ponownie.

Uff i to było na tyle. A teraz wszystkie te rzeczy lądują w koszu.:D
Tak długiego postu u mnie jeszcze nie było :D

A Wam jak idzie zużywanie produktów?:)
Pozdrawiam,
Kasia.

czwartek, 28 czerwca 2012

N.Y.C. Nail Glossies, czyli lakierowy koszmar.

Jak łatwo się można domyślić dzisiejszy post będzie poświęcony lakierowemu koszmarowi od marki N.Y.C. (New York Color). 



 Kolor, ktory zauroczył mnie swoim kolorem już od pierwszego wejrzenia okazał się totalnym bublem. Juz mówię dlaczego, ale najpierw parę suchych faktów na jego temat.

Kolor według mnie to szmaragd i właśnie dlatego bardzo mi się spodobał. Kolor posiada tylko numer 241, brak jakiejkolwiek nazwy.  Jak dla mnie kolor jest perłowy. Cena ok.5zł też zachęciła mnie do spróbowania tego lakieru. Posiada on pojemność 13,3ml, także prawdziwy kolos z niego. Nakrętka, którą posiada jest zabezpieczona taśmą, żeby go otworzyć należy ją przekęcić ( patrz rys. na nakrętce). Dzięki temu mamy pewność, że nikt przed nami lakieru nie otwierał. I to by było na tyle z pozytywów.


A teraz do rzeczy. Lakier posiada strasznie wodnistą konsystencję. Ma tak słabe krycie, że jeszcze nigdy się z takim nie spotkałam. Kryje dopiero przy czterech warstwach! Ponadto bardzo długo schnie i to jego największa wada. Odpryskuje już tego samego dnia, jak mniemam z racji tylu warstw. Totalny bubel i tyle wystrzegajcie się tych lakierów.


Z racji tego, że aplikacja tego lakieru nie należy do przyjemności podaruję sobie i Wam oglądanie go na moich paznokciach. Firma N.Y.C. nie popisała się ani jakością ani trwałością. W sumie czego się spodziewać za taką cenę! Omijać szerokim łukiem!

A Wy miałyście jakąś styczność z lakierami tej marki?
A może inne kolory mają lepsze krycie niż mój egzemplarz?:)

Pozdrawiam,
Kasia.

środa, 27 czerwca 2012

Przesyłka od Anabelle Minerals.

O tym jak dobre dla skóry są podkłady mineralne chyba nikomu nie trzeba mówić. Miałam już wcześniej próbki z Lily Lolo, które bardzo lubilam. Zachęcona przez inne dziewczyny z blogosfery kliknełam na zestaw 3 darmowych próbek od Annabelle Minerals. Wybierać można spośród: podkładów, róży i korektorów. Płaci się jedynie za koszty przesyłki. 
I jak tu się nie skusić?:)


Ja wybrałam sobie 2 podkłady: pierwszy w kolorze Natural Light, drugi w odcieniu Beige Light oraz korektor w odcieniu Light ( posiada on zielonkawe zabarwienie). Wczoraj dotarła do mnie przesyłka.
Ciekawa jestem czy kolory, ktore sobie wybrałam nie będą dla mnie za ciemne...No, ale o tym przekonam się jak je przetestuję...bo na razie jestem w trakcie testów podkładu L'oreal Lumi Magique. Potem przyjdzie kolej na minerałki od Annabelle Minerals.


I tu moje pytanie do Was Dziewczyny: Macie produkty tej firmy?:)
Polecacie coś szczególnie?:) A może roże?:)

Pozdrawiam, 
Kasia.

wtorek, 26 czerwca 2012

L'oreal Lumi Magique.

Ostatnio w drogeriach Rossmann codziennie jest promocja na jakiś fajny kosmetyk pielegnacyjny lub makijażowy. Przyznam, że i ja czekałam na jakąs fajną promocję, która by mnie zainteresowała. Wczoraj będąc na zkupach w R. skusiłam sie na podkład firmy L'oreal Lumi Magique, bo kusił mnie niesamowicie. Obniżka była spora bo aż o 50%. Normalnie podład ten kosztuje 55,99 kupiłam go za cenę 27,99zł. Opłacało mi się bardzo nawet jak się u mnie nie sprawdzi, to zawsze mogę go puścić w świat. ;)


Takim oto sposobem nabyłam odcień C2 Rose Porcelain. W ogóle u mnie na standzie zostały tylko 4 sztuki tego podkładu w tym 2 w odcieniu C2, który przytuliłam :D Fajnie, że udało mi się go upolować.


Niedługo pierwsze testy. Trzymajce kciuki żeby mi posłużył, bo słyszałam o nim wiele opinii. Myślę jednak, że będzie ok, bo ja jako posiadaczka skóry suchej oczekuję od podkładu rożswietlenia, które ten podobno daje.

A Wy Dziewczyny macie ten podkład?:)Jak Wam się spisuje?:)


Pozdrawiam,
Kasia.

poniedziałek, 25 czerwca 2012

Kajam się...trochę prywatnie.

Witam Was dziewczyny serdecznie!:)


Ostatnio było mnie mało na waszych blogach, nie dodawałam też żadnej notki na blogu...wstyd po prostu. Wybaczcie.Obiecuję, że się poprawię. ;) Już tłumaczę dlaczego...


Mam ostatnio mało czasu głównie przez przygotwania do1 urodzin mojej córeczki...
Tak, tak mam małą córeczkę i to ona jest powodem mojej nieobecności w blogosferze. Głównie to przygotowania do Jej przyjęcia urodzinowego pochłaniały cały mój czas ( no i oczywiście opieka nad nią:) ) Przyjęcie odbyło się w tą niedzielę, także mam już trochę czasu dla Was.

Postaram się teraz częsciej tu bywać i przychodzć z nowymi postami. Jak mnie nie ma to znaczy, że widocznie nie mam czasu na blogowanie, ale postaram się bywać jak najczęściej.

To by było na tyle, wstępem wytłumaczenia się Wam z mojej nieobecności. Mam nadzieję, że to zrozumiecie.


Pozdrawiam,
Kasia.

wtorek, 19 czerwca 2012

Rozdanie u Pinkoholiczki

To znowu ja!:) i znowu przychodzę do Was z informacją o rozdaniu. 
Tym razem jest to rozdanie u Pinkoholiczki. 
Do wygrania wiele cennych nagród, a tak prezentują się zebrane wszystkie razem:







Przyznam się, że ma kuszące nagrody i do tego wszystkie z górnej półki. 
Klikając w ten odnośmik KLIK  przeniesiecie się na jej rozdanie i dokładnie zobaczycie wszystkie te wspaniałości, którymi nas raczy.


Wystarczy tylko narysować jej karykaturę kosmetykami na kartce lub opisać jak ją sobie wyobrażamy dokładnie. Zabawa jest bardzo fajna i myślę, że ja zabawię się opisując Pinkoholiczkę.


Zapraszam serdecznie do zabawy, bo naprawdę warto.
Pozdrawiam,
Kasia.

Elizabeth-Harmony Box

Hej dziewczyny!

Dziś zapraszam Was na rozdanie u Elizabeth-Harmony   KLIK .








Do wygrania bardzo fajne nagrody, a właściwie to będzie niespodzianka. Do wygrania produkty niedostępne w Polsce. To będzie taki box,  chętnych zapraszam na bloga Elizabeth-Harmony po więcej szczegółów. 


Pozdrawiam,
Kasia.


sobota, 16 czerwca 2012

Zmiany, zmiany !

Hej dziewczyny!


Dziś post odnośnie zmiany na moim blogu. Do tej pory nie miałam jako takiego nagłówka na blogu. Od dzisiaj to się zmieniło i mogę pochwalić się nowym zrobionym specjalnie dla mnie przez Vilandre z bloga Innocent Greed. Dziękuję Ci Kochana raz jeszcze, trafiłaś w moje gusta! :))) 


A Wam dziewczyny jak się podoba nowy nagłówek na blogu?:)
Pozdrawiam, 
Kasia.

wtorek, 12 czerwca 2012

Kolejny post z cyklu o moim pupilu.

Nie mogłam się powstrzymać i nie wstawić na bloga zdjęć mojego kota Pysia. Niniejszym to czynię. Miłego oglądania wszystkim sympatykom kotów. ;)










Miny, że tak się wyrażę mój futrzak robi zawodowe. :D Wyraz mordki z czwartego zdjęcia bezcenny!:D 

Pozdrawiam i do następnego posta,
Kasia.

czwartek, 7 czerwca 2012

Makijaż paletką Catrice.

Hej dziewczyny!:)

Dziś pokażę Wam co zmalowałam na oku. Makijaż wykonałam trzema cieniami z paletki Catrice The Berlin Collection. Do tego usta w delikatnym brzoskwiniowym kolorze i odrobina brzoskwiniowego rożu na policzki, rozświetlacz i puder brązujący.





Do makijażu użyłam:
Twarz- Krem BB Skin79 Super+ Hot Pink, puder transparentny Vipera Odbijający światło
Róż- Sleek Life's a Peach
Bronzer- Puder brązujący z Wibo
Rozświetlacz- Essence Crystalliced
Oczy- Cienie z palety Catrice Berlin, eyeliner z Essence w żelu, tusz z Eveline 
Usta- Celia 2w1 Pomadka-błyszczyk nr 606

Na żywo efekt jest o wiele ładniejszy i intensywniejszy (zdjęcia robione smartfonem) . Mowa tu głównie o różu i pudrze brązującym.
Ps.Przepraszam za włosy, są mokre, bo daję im naturalnie wyschnąć.

Pozdrawiam,
Kasia.

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Prośba o pomoc.

Cześć dziewczyny!  

Przychodzę dziś do Was z prośbą o pomoc. Proszę bardzo dziewczyny, które mają tak piękne nagłówki swoich blogów o pomoc. Czy któraś z Was nie byłaby tak miła i nie zrobiła dla mnie nagłowka na mojego bloga?:) Bardzo proszę o pomoc w tej małej, ale jakże ważnej sprawie dla mnie. Męczy mnie to już od dawna, jak tylko patrzę na piękny wygląd strony i świetne nagłówki na Waszych blogach. Osoby, które chcialyby mi pomóc proszę o odzew w komentarzach. Dziękuję z góry!:)


Pozdrawiam,
Kasia :*