Strony

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Prezenty poświąteczne. :)

Święta minęły, w koncu pora wrócić na bloga z nowymi notkami...
Na początku pora na prezenty świąteczne... :)


W tym roku Mikołaj dokładnie wiedział co chciałabym dostać pod choinką ( z resztą tak samo jak w ubiegłym :) ) Jeden prezent sama sobie sprawiłam...ale o tym później. :)


 

Piękne zamszowe pudełko... a w środku...


 zegarek firmy Timemaster model Diamonds 178/13.


 Mąż wie co lubię a taki zegarek już dawno za mną chodził. ;)
Jakość zdjęcia nie powala, ale przy takiej pogodzie ciężko zrobić dobre zdjęcia.
 

W najmniej oczekiwanym momencie znalazłam pod choinką piękny metalowy kuferek na kosmetyki.
Co prawda nie zmieściły się w nim wszystkie, ale już zagospodarowałam w nim szminki i produkty po, które sięgam najczęściej. Marzył mi się taki kuferek. :)


 I na koniec prezent od samej siebie.
Skusiłam się na zestaw rokitnikowy z żelem rumiankowym z Sylveco.


W skład zestawu wchodzą:
- krem brzozowo-rokitnikowy z betuliną
- lekki krem rokitnikowy
- rumiankowy żel do twarzy
- brzozowa pomadka ochronna z betuliną
- rokitnikowa pomadka ochronna o zapachu cynamonu 

Otrzymałam też parę próbek innych kremów z Sylveco.
 

Chyba byłam w tym roku grzeczna, bo Mikołaj zaskoczył mnie swoimi prezentami bardzo pozytywnie.


Pozdrawiam, Kasia. :)

wtorek, 10 grudnia 2013

Zaległe nowości listopadowe... i nowa fryzura :)

Zapomniałam, że mam Wam do pokazania jeszcze parę nowości upolowanych w sieci i w drogeriach.
Będąc na wypadzie do galerii nie mogłam nie wstąpić do Natury i Rossmanna. 


W Naturze kupiłam już dobrze znane kosmetyki Catrice. Kredka do brwi 02 Date Whith Ash-Ton ma doskonale dobrany kolor do moich brwi. Jest połączeniem brązu z szarością i nie wybijają z niej rude tony. Kosztowała 10,99zł. Jako maniaczka cieni nie mogłam odmówić sobie cienia kameleona C'mon Chameleon. Ten cień jest prześliczny. ! :) Jego cena to 11,99zł.


 

 Online skusiłam się na zakup produktów Bandi. Wybrałam krem złuszczający na noc (36,50zł )i oczyszczającą maskę drożdżową (24,50zł ).


Dodatkowo potrzebowałam pudru, bo moja skóra zaczęła się ostatnio trochę przetłuszczać w strefie T. Wybrałam puder korygujący z firmy E.l.f. (26,40zł )


I na koniec akcesoria kosmetyczne. Kupiłam w końcu szklany pilniczek do paznokci i temperówkę do kredek z For Your Beauty. Brakowało mi takich małych pomocników. ;)


Ostatnio pokazuję Wam dużo nowości, a robię mało recenzji.
Uzbierało mi się trochę tych produktów, więc na razie koniec z zakupami. Pora wziąć się za zaległości w recenzjach. :)

O czym chciałybyście najpierw poczytać? :)
Serum z L'oreal Laser x3, cieniu w kremie Maybelline Color Tattoo czy korektorze ze Skin 79 ?:) Wybór należy do Was. ;)


Pochwalę się jeszcze nową fryzurą i kolorem.
To efekt wczorajszego malowania i cięcia. Może nic odkrywczego (kolor to złoty brąz), ale mi się podoba. Mąż też zadowolony, więc jest dobrze. :D


Pozdrawiam, Kasia. :)

czwartek, 5 grudnia 2013

Real Techniques by Samantha Chapman. Moje zamówienie na iherb.

Która z nas nie słyszała o słynnych siostrach Pixiwoo ? :) Chyba żadna, prawda? :)
Jedna z nich, Samantha ( znana jako Sam ) stworzyła własne pędzle do makijażu pod nazwą Real Techniques. Jak tylko pojawiły się na rynku zapragnęłam ich. Korzystając z uprzejmości Stri, ( która pomogła mi je zdobyć przez amerykańską stronę iherb.com ) zamówiłam je. Namiar na Strilingę dostałam od Hexx, która jest po prostu aniołem w ludzkiej postaci. :)

Tym sposobem Strilinga zamowiła dla mnie pędzle Sam, a ja grzecznie czekałam na przesyłkę, która dotarła do mnie wczoraj.


Jak widać zamówiłam zestaw core collection z etui na pędzle i pędzel do pudru.

Cena zestawu to 17,99$ a pędzel do pudru kosztował 9,99$.
Za całość z przesyłką zapłaciłam jakieś 32$.
W przeliczeniu na złotówki to jakieś 105zł ( w zależności od kursu dolara ).


Bardzo się cieszę, że udało mi się je zdobyć za cenę dużo mniejszą niż oferują polskie sklepy internetowe. W dodatku pędzle są niesamowicie miękkie i solidne. Możecie się ze mnie śmiać, ale cały czas siedzę nad tymi pędzlami i się nimi myziam. Są bardzo miękkie. Coś czuję, że znalazłam swój idealny pędzel do pudru. :)

Wkrótce bliższa prezentacja pędzli a dziś tylko małe chwalenie się ostatnia zdobyczą.


To tyle z mojej strony. Pamelo jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc w kupnie! :*


Pozdrawiam,
Kasia. :)