Ten korektor jest już ze mną od jakiegoś roku. Używam go codziennie, więc w końcu przydałoby się bym powiedziała Wam co o nim myślę. Kupiłam go na ebayu i był to pierwszy kosmetyk, który kupiłam z zagranicy, a dokładnie z Korei. ;)
Opis produktu:
Korektor z serii The Oriental BB posiada właściwości przeciwzmarszczkowe (Adenosin i Peptatox Complex) i w sposób naturalny, doskonale zakrywa wszelkie niedoskonałości skóry. Opatentowane składniki (olej z nasion Morninga, Oriental Tea Newplex) chronią skórę przez czynnikami środowiskowymi, a ekstrakty z alg i z kawioru nawilżają ją i odżywiają. Dzięki pudrowi kontrolującemu sebum, skóra jest czysta i nie wymaga poprawek przez długi czas.
Korektor z serii The Oriental BB posiada właściwości przeciwzmarszczkowe (Adenosin i Peptatox Complex) i w sposób naturalny, doskonale zakrywa wszelkie niedoskonałości skóry. Opatentowane składniki (olej z nasion Morninga, Oriental Tea Newplex) chronią skórę przez czynnikami środowiskowymi, a ekstrakty z alg i z kawioru nawilżają ją i odżywiają. Dzięki pudrowi kontrolującemu sebum, skóra jest czysta i nie wymaga poprawek przez długi czas.
Pojemność: 10g.
Cena: ok. 6 $ na ebayu, w PL dostępne na allegro na ok. 34zł.
Opakowanie:
Miękka, plastikowa, złota tubka zakończona dziubkiem. Można ją postawić na zakrętce.
Kolor i konsystencja:
Jasny beż wpadający w żółty, łatwo wtapiający się w skórę.
Łatwo się go aplikuje, przez lekką konsystencję.
Moje odczucia i ocena produktu:
Korektor otrzymujemy zapakowany z złoto-czarny kartonik z logiem firmy Skin79. Dodatkowo sam korektor jest zabezpieczony naklejką, więc wiemy, że nikt przed nami w nim palców nie maczał. Ta dbałość u koreańczyków o świeżość produktu bardzo mi się podoba. W Polsce producenci tez powinni o czymś takim pomyśleć. To tak apropos samego wyglądu.
Tubka zawiera w sobie aż 10 g korektora, który jest określany jako korektor przeciwzmarszczkowy. Składu Wam niestety nie podam, bo go nie znalazłam, nawet w języku angielskim. :/ Jeśli jednak wierzyć producentowi są tu ekstrakty z alg i z kawioru.
Sam korektor jest lekki, lejący się, łatwo dopasowuje się do skóry i genialnie kryje. Jego kolor wpada w żółć i genialnie nadaje się na zasinienia pod oczami czy też worki. Jest naprawdę dobry, najlepszy jaki dotąd miałam. Do tego niesamowicie wydajny, nawet jeśli jakimś cudem wyleje nam się go sporo ładnie wtopi się w cerę w dużej ilości. Na wypryski lub blizny stosowałam kamuflaż, więc w tym wypadku służył i tylko pod oczy i na skrzydełka nosa. Genialnie się u mnie sprawdził. Z czasem z tubki ciężko go wydobyć i wolałabym by był w formie pędzelka lub z aplikatorem, ale nie można mieć wszystkiego. ;)
Współpracuje z każdym podkładem, stapiając się z nim całkowicie. Daje lekkie rozświetlenie i nawilża skórę pod oczami. Sam kosmetyk stosuje już prawie rok i sporo mi go jeszcze zostało, więc jest bardzo wydajny. W dodatku cena na ebayu to jakieś 17-18zł z darmową wysyłką. Nic tylko zaryzykować i spróbować. Ja skusiłam się przez Srokę i Agabil i nie żałuję. Jeśli chcecie zobaczyć jak wygląda to zapraszam do Agabil, bo świetnie pokazała efekt przed i po jego użyciu. Dołączam do fanek tego korektora. Jak wykończę to opakowanie to kupię następne.
Polecam i Wam ! :)
A jakie są Wasze ulubione korektory? Miałyście Skin79 Oriental Line Cover BB Cream?
Pozdrawiam, Kasia. :)