W tym miesiącu moje zakupy kosmetyczne były bardzo skromne.
Kupiłam tylko niezbędne mi kosmetyki.
W przypływie gotówki na pewno kupię ich więcej. :D
Ostatnio skończyło mi się mleczko do demakijażu z Nivea i postanowiłam
spróbować czegoś innego.
Mój wybór padł na chusteczki do demakijażu Be Beauty w cenie 3,99zł.
Póki co jestem z nich zadowolona.
Ładnie zmywają makijaż.
Kolejna sprawa to tydzień urody w Biedronce.
Skusiłam się na nawilżającą maseczkę z AA za 1,99zł.
Postanowiłam spróbowac też kremu do depilacji skóry suchej i wrażliwejz Eveline.
Tu zapłaciłam jakieś 5,99zł.
Użyłam go już na nogi i powiem, że działa.
Tyle, ze trzeba poczekać ok. 10 min. zanim użyjemy szpatułki.
No i na koniec niezawodne jak dla mnie płatki do demakijażu Carea za 2,69zł.
Jest jeszcze nektar pod prysznic z Luksji, ale nie ma go na zdjęciu.:)
W sumie to takie minimum kupiłam w tym miesiącu.
ja nadal się nie pokusiłam o napad na biedronkę ;D mój limit miesięczny i tak już o dużo za dużo przekroczyłam ;D Obserwuje :)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja:D
UsuńJa jutro znowu będę w biedronce więc pewnie nie wyjdę bez kolejnych kosmetyków;D
OdpowiedzUsuńW takim razie udanych zakupów:)
UsuńBiedronki nie opuściła żadna z nas!:)
OdpowiedzUsuńChyba tak:D
Usuńooo to chyba się skuszę na ten krem do depilacji, przyglądałam się, ale zrezygnowałam. Muszę wrócić.
OdpowiedzUsuńNa pewno jest lepszy niz żek jeśli chodzi o podrażnienia:)
Usuń