Cześć Dziewczyny!
Dziś pokażę Wam garść nowości kosmetycznych jakie zasiliły ostatnio moją półkę.
Jakiś czas temu dostałam lekki krem nagietkowy od firmy Sylveco. Testuję go już jakiś
tydzień, ale na recenzję będziecie musiały jeszcze poczekać.
Wybrałam się też do Biedronki podczas walentynkowej promocji i kupiłam
2 żele pod pryssznic Original Source. To był zestaw. Jego cena to 10,99zł.
Jak już wzięłam ten zestaw to pomyślałam, ze dołożę sobie do tego jakieś maseczki.
Wzięłam peeling enzymatyczny oraz maseczkę nawilżającą.
Obie rzeczy są z firmy Lirene.
Dziś za to dotarła do mnie słodka przesyłka od Farmony.
Jako jedna z parunastu blogerek dostałam do testów nowości z serii Sweet Secret.
Szarlotkowy peeling do mycia ciała oraz szarlotkowe masło do ciała.
Pachnie jak pyszna szarlotka, za chciałoby sie zjeść. Cudowny zapach!
Firma dołożyła do paczki także styczniowe nowości.
A są to piernikowy balsam do ciała. Pięknie pachnie pierniczkami z lukrem.
Oraz orzechowy scrub do mycia ciała. Ten kosmetyk zaskoczył mnie swoim zapachem.
Używanie go będzie czystą przyjemnością.
Do tego wszystkiego w paczce znalazłam 4 próbki.
Próbka szamponu łopianowego, 2 próbki musu do ciała Tutti Frutti oraz balsam do ciała.
Poniedziałek uważam za udany, przesyłka z Farmony bardzo mi go umiliła.
Dziękuję bardzo!
Przede mną testy produktów Farmony. Z pewnością będą mi umilać czas, mają tak śliczny
zapach, że cięzko oderwać się od ich wąchania. Moja mała córeczka też polubiła te zapachy.
Wie co dobre :D moja krew :) Wdała się w mamusię jak nic! :)
Dziękuję za uwagę.
A tymczasem życzę Wam miłego tygodnia.
Pozdrawiam, Kasia.
Czekam na recenzję kremu nagietkowego :)
OdpowiedzUsuńBedzie, będzie tylko musze jeszcze go potestować :)
UsuńCiekawi mnie krem.
OdpowiedzUsuńPóki co powiem, że miło mnie zaskoczył :)
UsuńRównież czekam na recenzję kremu nagietkowego :)
OdpowiedzUsuńPostaram się w nalbliższym czasie ją napisac :)
Usuńświetne nowości, szczególnie Farmona
OdpowiedzUsuńDzięki ;) farmona jest naprawdę super, zwłaszcza ich zapach szarlotki *.*
Usuńo ile ciekawostek:]
OdpowiedzUsuńNom ;) uzbierało się trochę :)
UsuńA ja bardzo nie lubie balsamow z farmony :/ miałam dwa i to była porażka. Myślałam ze moja mama zużyje ale zadzwoniła po tygodniu ze wywala do kosza bo nie może znieść zapachu a działania nie było żadnego :/
OdpowiedzUsuńWiem, że Farmona ma swoich przeciwnikow jak i zwolenników, ja zdecydowanie należę do zwolenników :) co skóra to inne potrzeby, pewnie dlatego się nie sprawdził ten balsam :)
Usuńciekawią mnie te kosmetyki Farmona ;)
OdpowiedzUsuńPoki co powiem, że slicznie pachna zwłaszcza seria szarlotkowa :) po więcej zapraszam jak ukażę się recenzja :)
UsuńDo mnie słodkości Faromony też przyjechały, to będziemy sobie słodzić na potęgę ;)
OdpowiedzUsuńMiłego ;)
Oj tak coś mi się wydaję, że zapachowo Farmona wymiata :) Tobie również miłego ;)
Usuńzastanawiałam się nad tymi żelami, ale odpuściłam, bo co za dużo to nie zdrowo :P
OdpowiedzUsuńMi akurat się pokończyły, więc wziełam, i musz epowiedzieć, że są bardzo fajne :)
Usuńmasz same cudownie pachnące wspaniałości ;))
OdpowiedzUsuńu mnie spore rozdanie, zapraszam jeśli masz ochotę :)
Dziękuję, naprawdę udana jest ta seria szarlotkowa Farmony :)
Usuńw wolnej chwili zajrzę :)