Markę Sylveco odkryłam czytając na wielu blogach pochlebne recenzje kremów o naturalnych składach.
Miałam w planach kupno tego kremu, ale o tym zapomniałam. Kiedy firma Sylveco ogłosiła, że rozda te kremy do testowania postanowiłam się zgłosić. Ku mojemu zdziwieniu udało mi się dostać ten krem.
Miałam w planach kupno tego kremu, ale o tym zapomniałam. Kiedy firma Sylveco ogłosiła, że rozda te kremy do testowania postanowiłam się zgłosić. Ku mojemu zdziwieniu udało mi się dostać ten krem.
Co o nim myślę zaraz się dowiecie.
Opis producenta:
Hypoalergiczny lekki krem nagietkowy jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery i zapewnia ochronę skóry podrażnionej. Zawiera ekstrakty z kory brzozy i nagietka lekarskiego
o działaniu regenerującym, oczyszczającym i przyspieszającym odnowę
naskórka. Naturalne oleje roślinne i masło karite odbudowują warstwę
wodno-lipidową i w połączeniu z alantoiną zapewniają skórze szybkie
ukojenie. Ekstrakt z aloesu przywraca właściwy poziom nawilżenia, natomiast dodatek witaminy E zabezpiecza skórę przed negatywnym wpływem środowiska. Ekstrakt z mydlnicy lekarskiej,
zawierający saponiny, ułatwia wnikanie składników aktywnych głębiej do
skóry. Krem może być stosowany pod makijaż oraz na okolice przemęczonych
oczu.
Pojemność: 50 ml.
Cena: 25 zł.
Skład:
Woda,
Olej z pestek winogron,
Olej sojowy,
Sorbitan Stearate & Sucrose Cocoate,
Masło karite (Shea),
Stearynian glicerolu,
Olej arganowy,
Olej jojoba,
Kwas stearynowy,
Alkohol cetylostearylowy,
Alkohol benzylowy,
Betulina,
Witamina E,
Ekstrakt z aloesu,
Alantoina,
Guma ksantanowa,
Kwas dehydrooctowy,
Ekstrakt z nagietka lekarskiego,
Ekstrakt z mydlnicy lekarskiej,
Lupeol,
Kwas oleanolowy,
Kwas betulinowy
Opakowanie: Plastikowa butelka z pompką airless zapakowana w kartonowe pudełko.
Konsystencja: kremowa łatwo rozprowadzająca się po skórze.
Kolor: lekko żółty.
Moje odczucia i ocena produktu:
Krem Sylveco bardzo pozytywnie zaskoczył mnie swoim działaniem. Jako posiadaczka cery suchej skłonnej do przesuszeń miałam problem z doborem odpowiedniego dla mnie kremu. Kremy, które wybierałam słabo nawilżały moją wymagającą cerę. Wszystko zmieniło się, gdy zaczęłam używać lekkiego kremu nagietkowego marki Sylveco. Przeżyłam bardzo pozytywne zaskoczenie.
Krem nie tylko jest polskim kosmetykiem, ale do tego posiada wspaniały naturalny skład. Cena również nie jest wygórowana w porównaniu z innymi kremami opartymi na naturalnych składnikach. Dodatkowo jest hypoalergiczny, przeznaczony do pielęgnacji każdego rodzaju cery.
Jak widać na załączonych zdjęciach krem posiada bardzo wygodną pompkę, która idealnie dozuje porcje kremu. Wystarczy naprawdę mała ilość do pokrycia twarzy, a także szyi. Producent obiecuje nam ochronę skóry podrażnionej, wygładzenie i regenerację. Zgadzam się z wszystkimi tymi obietnicami. Krem pięknie nawilżył i wygładził skórę mojej twarzy. Do tego była ona miękka jak pupa niemowlaka. Aż miałam ochotę gładzić się po twarzy.
Krem posiadał lekko ziołowy zapach, który niedługo po aplikacji znikał. Rozprowadzał i wchłaniał się wręcz idealnie. Pod makijaż jest według mnie niezastąpiony, nie roluje się ani nie wałkuje. Zużyłam go do ostatniej kropli. Wystarczył mi na jakieś 2,5 miesiąca codziennego stosowania. Zdarzało mi się go nawet używać na i pod okolice oczu. W tej roli też się sprawdził. Posiada według mnie tylko jedną małą wadę, nie widać ile kremu zostało nam w opakowaniu. Skończył mi się niestety w najmniej odpowiednim momencie. Wybaczam mu to jednak, bo skład i działanie mówią same za siebie. To taki mój mały minus, bo ogólnie jestem czepialską osobą. :D
Czy go polecam? Z ręką na sercu. No chyba, ze jesteście uczulone na aloes zawarty w składzie.
Po wypróbowaniu tego kremu powiem Wam, że mam ochotę na więcej. Zwłaszcza kremy polecane na noc, te w słoiczkach przykuły moją uwagę. Oprócz tego chcę wypróbować wychwalany na blogach krem pod oczy marki Sylveco.
Dajcie znać co myślicie o marce Sylveco i ich kosmetykach? :)
Miałyście lekki krem nagietkowy? Czekam na Wasze opinie.
Pozdrawiam, Kasia.
Produkt otrzymałam w ramach testów dzięki firmie Sylveco. Fakt iż otrzymałam go za darmo nie wpłynął na moją subiektywną ocenę.
mam go w planach zakupowych, już nawet sprawdziłam gdzie stacjonarnie będzie mi do niego najbliżej ;)
OdpowiedzUsuńPolecam naprawdę dobry krem za niewielkie pieniądze :)sama muszę poszukać gdzie jest do dostania :)
Usuńlubię ich pomadki i krem pod oczy
OdpowiedzUsuńtego jeszcze nie miałam... ;)
Krem pod oczy muszę koniecznie kupić, a ten krem wart jest wypróbowania :)
UsuńMam akurat linię brzozową. Bardzo sobie ją chwalę, bo skutecznie nawilża mi cerę bez zbędnego zapychania. U mnie na blogu obecnie odbywa się konkurs z Sylveco, w którym można wygrać te kosmetyki.
OdpowiedzUsuńFajnie, że piszesz o tej linii bo tą akurat też miałam na oku ;) jasne z chęcią zajrzę do Ciebie :)
Usuńnamowiłas mnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, obyś była tak samo zadowolona jak ja :)
UsuńZ Sylveco miałam kurację do stóp i spisała się świetnie!:)
OdpowiedzUsuńTej kuracji nie widziałam, ale podejrzewam, że tak jak wszystkie kosmetyki Sylveco ma bardzo dobre opinie :)
UsuńLekkie kremy sylveco są naprawdę dobre ... za tą cenę nawet baaardzo dobre :). Mało skomplikowany skład extra design i POLSKIE :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w tej cenie i jakości trudno znaleść coś lepszego :)
Usuńw 100% sie zgadzam :) Do mojej kosmetyczki powoli trafia coraz więcej nowości sylveco, jestem zachwycona działaniem ich produktów:)
Usuń