Ubiegły miesiąc tak samo jak poprzedni minął mi zdecydowanie za szybko. Mamy już kwiecień, a ja nie pokazałam Wam jeszcze co nowego trafiło do mojej kosmetyczki.
Skorzystałam z okazji w Lawendowej Szafie i zamówiłam słynne już maseczki rosyjskie do sauny Bania Agafii lub Łaźnia Agafii (jak kto woli). Wzięłam wersję z niebieską glinką- oczyszczającą oraz z mlekiem łosia- odmładzającą. Akurat załapałam się na 15% obniżki i zapłaciłam za każdą maseczkę niecałe 6 zł. Przy okazji wzięłam też 2 takie same dla koleżanki.
Nie mogłam przejść obojętnie obok biedronkowych organizerów, więc wzięłam jeden, który jakimś cudem jeszcze został w sklepie. Możecie przy okazji zobaczyć jak mieszkają w nim moje kosmetyki. Jego koszt to 10 zł, a wykonany jest naprawdę solidnie. :)
Przy okazji odbierania zamówienia z Lawendowej Szafy sklep wysłał mi rabat na 15% i tym razem skusiłam się na kosmetyki Planeta Organica. Wzięłam kremowy scrub do twarzy (ok.18zł) oraz żelowy mus do mycia twarzy (ok.16zł).
Niespodziewanie udało mi się zakwalifikować do testów marki Hean. Na zdjęciu widzicie ich nowości- matujący puder ryżowy oraz podkład matujący 3 w 1 (oba w kolorze 301). Dziękuję Hean. :)
Kolejny już podkład otrzymałam dzięki PięknościDnia i akcji testowania podkładu Max Factor Facefinity All Day Flawless 3 w 1. Długo myślałam o dobrym kamuflażu aż w końcu zdecydowałam się na ten z Catrice (010 Ivory). Za cenę 13zł otrzymujemy bardzo dobry produkt. Przy okazji zaciekawił mnie żel do powiek i pod oczy ze świetlikiem lekarskim z Flos-leku (ok.8zł).
Maskara z Max Factor Masterpiece Max już dawno za mną chodziła. Miałam ją już dawno temu i bardzo lubiłam, więc przy okazji promocji z okazji dnia kobiet kliknęłam ją u Ladymakeup. Obowiązywała wtedy darmowa wysyłka kurierem a tusz wyniósł mnie jakieś 27zł, co uważam za niezłą cenę jak na MF.
I to by było na tyle nie licząc meteorytów Guerlain i korektora Bourjois, które pokazywałam w tym poście.
Poszalałam ostatnio zakupowo, choć nie powiem, żebym była usatysfakcjonowana.
Idzie do mnie jeszcze jedna przesyłka z pewnym rarytasem z limitowanki, kto zgadnie co to? :)
Pozdrawiam, Kasia. :)
Podkład MF też mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńU mnie niestety okazał się za ciemny, a szkoda.
Usuńmoże latem będzie akurat ;)
Usuńteż go dostałam i też za ciemny.. ;)
korektor z Cartice jest na mojej liście :)
OdpowiedzUsuńW takim razie szybko ją zrealizuj.:)
Usuńtakże kupiłam ten organizer z biedronki, za taką cenę jest naprawdę porządnie wykonany :)
OdpowiedzUsuńJakość jak za tą cenę jest naprawdę dobra :)
UsuńCzekam na recenzję Flosleku.
OdpowiedzUsuńBędzie, będzie tylko muszę go jeszcze potestować trochę. :)
UsuńRosyjskie specyfiki w tych pomysłowych saszetkach kuszą mnie coraz bardziej :)
OdpowiedzUsuńWarto się skusić są bardzo fajne :)
UsuńBardzo dobra maskara. Dodając do tego efekt odżywki BodetkoLash, moje rzęsy są mega ! Korzystam z niej już od ponad 3 miesięcy i pierwsze zmiany widziałam już po kilku tygodniach ! Naprawdę dziewczyny polecam to połączenie :D
OdpowiedzUsuńMaskara mi nie podpadła do gustu. Jakoś nie uzyskałam wymarzonego efektu. A co do BodetkoLash, to faktycznie muszę w pełni poprzeć przedmówczynie efekty uzyskane za pomocą tej odżywki są rewelacyjne!
Usuń