Kosmetyki firmy Alterra bardzo lubię rozpoczynając od ich olejków i odżywek. Kupując maskę z serii Granat i Aloes miałam nadzieję, że sprawdzi się równie dobrze co odżywka z tej linii, którą miałam okazję już polubić klik.
Czy tak się stało ?:) Zapraszam do poczytania.
Opis produktu:
Pojemność: 150ml
Cena: 9,99/ 5,99zł w promocji w drogeriach Rossmann.
Skład:
Aqua, Alcohol*, Cetearyl Alcohol,
Stearamidopropyl Dimethylamine, Glycerin, Glycine Soja Oil*, Sodium
Lactate, Punica Granatum Seed Oil*, Butyrospermum Parkii Butter*,
Carthamus Tinctorius Oil*, Ricinus Communis Oil*, Punica Granatum
Extract*, Aloe Barbadensis Extract*, Acacia Farnesiana Extrakt*,
Panthenol, Panthenyl Ethyl Ether, Lauroyl Sarcosine,
Hydroxyethylcellulose, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Ascorbyl
Palmitate, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citronelloll**,
Citral**. źródło: wizaż.pl
Opakowanie:
Plastikowa miękka tubka zamykana na zatrzask.
Konsystencja:
Maska jest płynna, powiedziałabym nawet, że lejąca.
Moje odczucia i ocena produktu:
Po udanej przygodzie z odżywką z tej serii postanowiłam dokupić do kompletu maskę. Czytałam o niej wiele pozytywnych opinii a , że lubię Alterrę to nie trzeba mnie było długo namawiać. Maska według mnie działa bardzo podobnie do odżywki. Wygładza pięknie włosy, nawilża je nie obciążając przy tym a dając niesamowitą miękkość i gładkość . W dodatku pięknie pachnie. Poręczne opakowanie ułatwia dozowanie. Tubka jest miękka i łatwo wydobyć kosmetyk do końca. Jej konsystencja jest płynna, można by rzec, że lejąca, ale dzięki temu łatwo nałożyć ją na włosy. Producent zaleca stosowanie jej 1x w tygodniu. Ja jednak używałam jej po każdym myciu. najpierw nakładałam odżywkę, a potem maskę, która chwilę sobie potrzymałam na włosach. Mimo swej płynności wystarcza na długo, nawet na moje długie włosy ( mam włosy do połowy pleców ). U mnie sprawdziła się bardzo dobrze, robi to co ma robić do tego mało kosztuje. Na pewno kupię ją jeszcze nie raz, ale póki co zrobię sobie przerwę by włosy się za bardzo do niej nie przyzwyczaiły. Myslę, że warto wypróbować. Zwłaszcza, że nawilża jeszcze lepiej niż odżywka z tej linii. ;)
Po udanej przygodzie z odżywką z tej serii postanowiłam dokupić do kompletu maskę. Czytałam o niej wiele pozytywnych opinii a , że lubię Alterrę to nie trzeba mnie było długo namawiać. Maska według mnie działa bardzo podobnie do odżywki. Wygładza pięknie włosy, nawilża je nie obciążając przy tym a dając niesamowitą miękkość i gładkość . W dodatku pięknie pachnie. Poręczne opakowanie ułatwia dozowanie. Tubka jest miękka i łatwo wydobyć kosmetyk do końca. Jej konsystencja jest płynna, można by rzec, że lejąca, ale dzięki temu łatwo nałożyć ją na włosy. Producent zaleca stosowanie jej 1x w tygodniu. Ja jednak używałam jej po każdym myciu. najpierw nakładałam odżywkę, a potem maskę, która chwilę sobie potrzymałam na włosach. Mimo swej płynności wystarcza na długo, nawet na moje długie włosy ( mam włosy do połowy pleców ). U mnie sprawdziła się bardzo dobrze, robi to co ma robić do tego mało kosztuje. Na pewno kupię ją jeszcze nie raz, ale póki co zrobię sobie przerwę by włosy się za bardzo do niej nie przyzwyczaiły. Myslę, że warto wypróbować. Zwłaszcza, że nawilża jeszcze lepiej niż odżywka z tej linii. ;)
Miałyście tą maskę ?:) Jak Wam się sprawdziła?:)
Dajcie znać w komentarzach.
Pozdrawiam, Kasia. :)
Nie miałam, ale u mnie produkty Alterry się nie sprawdzają... Zdecydowanie wolę Isanę :)
OdpowiedzUsuńJa z Isany miałam tylko tą odżywkę, którą wycofali i nie zrobiła na mnie tak pozytywnego wrażenia jak ta linia Alterry. :)
UsuńUwielbiam! Mój KWC! Nie wyobrażam sobie bez niej życia
OdpowiedzUsuńpięknie pachnie i nawilża moje włosy
Ja również uwielbiam ją, ale jak się skończy kupię jakąś maskę z Kallosa :)żeby włosy nadal dobrze na nią reagowały :)
Usuńlatte jest boska, serio
Usuńale to pewnie już wiesz
vanillia jeszcze nie sprawdziłam
Jak ludzie funkcjonowali kiedyś bez internetu?
Może będziemy sobie listy pisać? hihihihi
Najważniejsze, że jesteś szczęśliwa
ja długo zwlekałam
oj długo długo, ale teraz ciesze się naprawdę
nie jestem tym typem człowieka który tęskni nie wiadomo jak za rodziną
Muszę popytać o Celię u mnie ale wątpię :(((
Właśnie na nią mam ochotę, co ciekawe widziałam ją na targu u siebie, szok normalnie :)
UsuńNo ja nie wiem sama się zastanawiam, bo za czasów szkolnych u mnie komputera nie było, dopiero jak poszłam na swoje zaczęłam mieć :)
He he to niezły pomysł, choć w dobie skype i gg listy idą w zapomnienie ;)
Ja też nie, ale z uwagi na małą córkę trudno jest rzucić wszystko i wyjechać
Z tą Celią jest różnie ale raczej dostępna jest w małych drogeriach niż sieciach drogerii, ja swoje kupiłam na allegro. :)
Czeka na swoją kolej w mojej szafce z zapasami :)
OdpowiedzUsuńOby tylko nie za długo, bo warta jest uwagi ;)
UsuńMuszę spróbować, bo miałam chyba szampon z tej serii i byłam zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJa akurat szamponu nie miałam, za to maskę i odżywkę mogę poelcić z czystym sumieniem :)
Usuńwłaśnie szukam jakiejś odżywki,bo w sumie mam szampony 2w1 i 1 maskę do włosów :/
OdpowiedzUsuńAle to jest też maska :) o odżywce pisałam wcześniej i też polecam spróbować :)
UsuńMiałam ją ale jakoś u mnie szału nie było, nie mam zbyt wymagających włosów... ostatnio tylko olejek aragnowy jako odżywka, maska :) wystarcza mi :)
OdpowiedzUsuńOlejek arganowy tez muszę wypróbować, polecam jeszcze olejek kokosowy :) moje włosy lubią się z produktami z Alterry :)
Usuń