Ostatnio polubiłam eksperymentowanie z makijażem.
Głównie jeśli chodzi o kreskę, nawet tą w kolorze.
Pokażę dziś Wam mój ostatni makijaż z fokusem właśnie na kreskę.
Kreska jest podwójna.
Do jej namalowania użyłam:
-czarnego żelowego eyelinera z Essence
- eyelinera w pędzelku z My Secret w kolorze nr 10 Malachite,
który pokazywałam TUTAJ
Kolor eyelinera z My Secret wyszedł troche przekłamany.
Kreseczkę starałam sie malowac wywiniętą do góry.
Czy mi wyszlo oceńcie sami.
Usta pozostawiłam w naturalnym chłodnym kolorze.
Na ustach mam piekny błyszczyk z małymi drobinkami z Miss Sporty.
A tak prezentuje się całość.
W przyszlości spodziewajcie się bardziej odważnych i mocnych
makijaży z fokusem na oczy.
Pozdrawiam i do następnego razu.
Robiłam coś podobnego na swoim blogu ;) Czarna kreska mogłaby być bardziej wyraźna.
OdpowiedzUsuńO to chodziło, żeby zagęszczała tylko linię rzęs.
UsuńKreseczka wygląda bardzo fajnie, ja nie mam talentu do takiego malowania, ręka mi zawsze ucieka:/, zazdroszczę daru:)
OdpowiedzUsuńbuźka
Czasem mi się uda, ale nie zawsze:)dziękuję:)
UsuńŚliczny, ostatnio miałam w rękach ten eyeliner i jednak przekonałaś mnie do zakupu;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)polecam Ci ten kolor jest po prostu zabójczy a do tego bardzo trwały:)
Usuń