Tak jak ostatnio zapowiadałam dziś będzie druga część z cyklu Moja mini kolekcja produktów do ust. W poprzednim poście pisałam o szminkach KLIK dziś będzie o błyszczykach. Nie jest ich może zbyt wiele , ale jeśli jesteście nimi zainteresowane to zapraszam do zapoznania się z tym wpisem na moim blogu. Może przyda Wam sie przeczytanie tego posta jeśli chcecie np. kupić któryś z nich.
 |
| Swatche błyszczyków z fleszem. |
Podsumowując kolory, które posiadam polecam zarówno blondynkom jak i brunetkom, nieważne jakiego koloru macie włosy. Odcienie są myślę na tyle pasujące każdej z nas, że jest to tylko kwestia spodobania się danego koloru błyszczyka. Polecam szczególnie błyszczyki z Essence. Mają świetna trwałość i nie wysuszają ust. Błyszczyk z firmy Nyx jest tylko dla tych dziewczyn, które nie boją się odważnych kolorów na ustach. No i oczywiście pasuje tylko do lekkiego makijażu, gdyż ma stosunkowo ciemny kolor. A jak wiadomo, jeśli stawiamy na ciemne usta to wtedy malujemy oczy delikatnie, i na odwrót. :)
A jakie są Wasze ulubione błyszczyki?
Pozdrawiam,
ostatnio nie mam ich za dużo:/ używam collistara ale bardzo się klei , a mój ulubiony gdzieś się zawieruszył. zresztą zawsze giną mi błyszczyki lub gdzieś je gubie:P
OdpowiedzUsuńHmmm...nie znam tej firmy:)moja kolekcja też jest skromna, ale mogę powiedzieć, że wszystkich używam:)
OdpowiedzUsuńte z essence sa sliczne ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się no i z wieloma makijażami świetnie współgrają:)
UsuńHmm bardzo ladne blyszczyki :) ja lubie te smakowe rozne ;) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili- może masz ochotę się poobserwować? :)
OdpowiedzUsuńno właśnie swój ulubiony z manhattanu gdzieś zgubiłam :/
OdpowiedzUsuń