Dziś zapraszam Was na kolejną recenzję. Tym razem będzie to szminka firmy Mac.
Tę, którą dziś zrecenzuję wygrałam u Marti na FB.
Mogłam sobie wybrać kolor jaki tylko chciałam, więc wybrałam Vegas Volt.
Szminki z MAC' a jak wiadomo mają wiele wykończeń, więc jest w czym przebierać.
Moja jest o wykończeniu amplified.
Składu niestety Wam nie podam, bo nie posiadam kartonika. :(
Pojemność: 3g.
Cena: 79zł. Teraz podobno cena poszła w górę i kosztuje 86zł. :(
Opakowanie:
Szminka zamknięta jest w czarnym opakowaniu, wykonanym z wytrzymałego plastiku z milionem minidrobinek. Ktoś nawet porównał je do tamponu ( trafne określenie kształtu, tak myślę ;) )
Kolor:
Piękny koralowy. Według mnie jest to czerwień z nutą pomarańczu.
Moje odczucia i ocena produktu:
Szminka wizualnie bardzo mi się podoba. Opakowanie jest wytrzymałe ( wiem co mówię, bo parę razy spadła mi na podłogę), utrzymane w czarnej barwie z napisem MAC. Vegas Volt jest bardzo kremową szminką, gładko sunie po ustach dając głęboki kolor. Jej odcień określiłabym jako mieszankę czerwieni z pomarańczem. W zależności od oświetlenia daje inne wrażenie koloru. W dodatku ma piękny zapach, ten kto ma choć jedną szminkę tej firmy wie o czym mówię.;) Kosztuję trochę dużo, ale jest niesamowicie wydajna. Utrzymuje się u mnie bardzo długo, dając ustom lekkie nawilżenie. Nie podkreśla suchych skórek i trwa na ustach jakieś 4-5 godzin. Jedyne czego nie mogę przeboleć to to, że zbiera się nieestetycznie na połączeniu warg, po upływie tego czasu:( Tu daję sporego minusa, ale ogólnie jestem z niej zadowolona, bo zazwyczaj po tych paru godzinach wracam do domu lub w miedzy czasie coś piję, więc nie ma tragedii. Fajnie spisuje się w jakiś delikatniejszych makijażach, ale myślę, że i do mocnego by pasowała. Można ją nałożyć bezpośrednio ze sztyftu bądź wklepać ( tej drugiej metody nie próbowałam). Kto wie może to jest sposób na zbieranie się jej na styku warg ?:)
Podsumowując:
Uwielbiam tą szminkę za kolor, zapach i piękny niespotykany odcień i za to że... pasuje do mnie. :)
Szminka Vegas Volt na moich ustach.
A Wy miałyście styczność z tymi szminkami?:)
Jak wrażenia?:) Lubicie szminki z Mac' a ?:) Jak Wam podoba się ten kolor?
Pozdrawiam, Kasia. :)
Wygląda świetnie! Piękny kolor i te wykończenie jest bardzo fajne :D Ja dziś też się skusiłam na szminkę z MAC w odcieniu pure zen może niedługo napiszę o niej na blogu ;)))
OdpowiedzUsuńTo prawda ten kolor ożywi każdą twarz :)))z chęcią zobaczę jaką Ty sobie wybrałaś :)
Usuńpiękna jest VV! pasuje do Twojego typu urody! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:))) wyjątkowo dobrze czuję się w tym kolorze :)
UsuńWitaj :) Jeśli lubisz intensywny kolor, to polecam Ci na wiosnę i lato odcień Candy yum yum. Jest przepiękną pomadką matową o mega intensywnym odcieniu fluo. Jesteś brunetką, będzie Ci na pewno pasować ;) Jest trwalsza nawet o Chanel ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńhttps://nataliamakeupblog.wordpress.com/