Strony

niedziela, 14 października 2012

Sleek Life's a Peach + coś dla kawoszy.


Kolor Life's a Peach marki Sleek jest moim pierwszym różem tej marki.
Mam go już trochę czasu i bardzo często używam.
Pasuje do mnie kolorystycznie i w wielu moich makijażach z niego korzystam.


Jak widzicie jego pojemność to aż 8g.
Jak dla mnie to bardzo dużo.Używam go często a zużycia za bardzo po nim nie widać.
Odkąd go kupiłam nie używam już za bardzo innych. 
No może z wyjątkiem różu w kremie firmy Manhattan.


Ma piękny brzoskwiniowy kolor, z którym po prostu nie da się przesadzić.
Nigdy jeszcze nie zrobiłam sobie nim kuku.
Jest tak napigmentowany, że łatwo się nakłada dajac delikatny kolor rumieńca.
Idealny dla osób, które dopiero zaczynają swoją przygodę z różem.
Oczywiście, jeśli chciemy osiągnąć widoczniejszy rumieniec zawsze można dołożyć warstwę.:)

Mały swatch na palcu.
Uwierzcie mi, ale musiałam strasznie dużo tego różu nałożyć żeby było coś widać.
Jest bardzo delikatny. Bez problemu nabiera się na pędzel.

Polecam każdemu kto czuje się dobrze w odcieniach brzoskwini.:)

Lubicie róże Sleek'a?:)


***

A teraz coś dla kawoszy.:)
Lubicie kawę latte?:)
Ja jeszcze takiej nie piłam, więc postanowiłam spróbować takiego oto wynalazku.


Latte karmelowe i Latte waniliowe firmy Mokate.
Składa się onoz 2 saszetek: śmietanki i kawy rozpuszczalnej.
Jak widzicie na zdjęciu można zrobić je warstwowe.
Mi sie to niestety nie udało. Ale i tak było dobre.


Mniam mniam, pianka miała świetny smak.
Tu macie wersję karmelową. Zdążyłam już wypić obie wersje.
Każda saszetka kosztowała mnie 2,17zł.

A Wy lubicie taki rodzaj kawy?:) Znacie te saszetki z gotowym przepisem?:)



Pozdrawiam, Kasia.

19 komentarzy:

  1. kiedyś zapewne kupię sobie jakiś róż ze sleeka ale na razie muszę korzystać z tego co mam :)
    kolorek ładny ciekawa jestem jakbym ja wyglądała w takim odcieniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po zdjęciach na Twoim blogu stwierdzam że bardzo by Ci pasował:)

      Usuń
  2. Moja ulubiona kawusia :) Niestety, jeśli chcieć ją pić codziennie, trochę nadszarpnęłaby moje oszczędności, a ostatnio sknera ze mnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak w ogóle nie opłacalna jest ta przyjemność, choć kawa jak najbardziej dobra:)

      Usuń
  3. róż ma przepiękny kolor :)

    odnośnie kawy to wolę prawdziwe latte z ekspresu, ale niestety go nie mam! :P na szczęście w pracy mamy ekspres, który robi różne rodzaje kawy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno kawa z ekspresu jest o wiele lepsza niż taka, ale jak się nie ma co się lubi...to się lubi co się ma:)zazdroszczę może kiedyś sobie kupie taki ekspres:)

      Usuń
  4. ładny, chciałabym go zobaczyć na policzku :)
    pyszna kawa, ale kurde, nie wychodzą mi 3 warstwy :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety u mnie będzie z tym ciężko, bo moja skóra po Effaclar Duo nie wygląda za ładnie. A co do kawy to mam ten sam problem, pewnie za szybko ją wlałam do śmietanki:D

      Usuń
  5. ma przepiękny odcień! musze go mieć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny ten kolor, może kiedyś się skuszę, ale w sumie rzadko używam róży.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, jeśli nie używasz za często to może być problem z jego zużyciem, ale ja go jak najbardziej polecam:)

      Usuń
  7. mam dwa rozne sleek i bardzo je lubie, z tym ze wole chlodne rozowe odcienie, jakos nigdy nie udalo mi sie zaprzyjaznic z brzoskwinkami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie chłodne odcienie jeszcze bardziej podkreślają naturalny rumieniec, ale ten jest inny i mimo, że czasem używam typowych chłodnych róży to ten sobie najbardziej ukochałam:)

      Usuń
  8. śliczny ma kolor ten róż, bardzo lubię brzoskwiniowe róże i fajnie że jest delikatny efekt po nim :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam kosmetyki firmy Sleek. Szczególnie cienie :) Szkoda, że firma ta nie ma swoich firmowych sklepów w Polsce

    OdpowiedzUsuń

Nie bój się zostawić u mnie swój komentarz. Cenię wszystkie opinie, które pojawiają się na moim blogu. Nie zostawiaj komentarzy w stylu "zapraszam do mnie", linków do bloga czy " obserwujemy". Mój blog to nie miejsce na czyjąś reklamę.
Dziękuję :)